piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 1

Promienie słońca padały na moją twarz. Spojrzałam na zegarek , była godzina 10:30. Wstałam z łóżka i od razu poszłam do garderoby. Wzięłam ubrania do łazienki i poszłam się odświeżyć . Po 10 minutach byłaś już gotowa. Ubrałaś http://img.loveit.pl/obrazki/20120605/fotobig/3b1cd397fd35e7aad63c6d3.jpeg
i poszłaś do kuchni , aby zrobić sobie śniadanie ( mieszkałaś sama w domu ) . Zjadłaś śniadanie i poszłaś do pokoju po telefon. Kierowałaś się w strone drzwi wyjściowych , gdy nagle zadzwonił telefon , dzwoni Monika moja najlepsza przyjaciółka.
- cześć Sammer mam pytanko , chcesz iść ze mną na miasto? - powiedziała po czym od razu jej odpowiedziałam.
- no jasne , właśnie miałam iść do ciebie , będę u ciebie za 20 minut.
- ok to czekam , pa pa .
- pa pa.- powiedziałam po czym odłożyłam słuchawkę.
Podeszłam do drzwi i zamknęłam mieszkanie. Myślałam o wczorajszym dniu u moich rodziców. Przechodziłam przez park kierując się ku pasom drogowym. Byłam tak zamyślona , że nie zauważyłam czerwonego światła i chciałam przejść przez pasy , gdy nagle podbiegł do mnie chłopak o zielonych oczach i bujnych lokach http://i.pinger.pl/pgr359/975a73d2002624a24f870b67/4227984_1-1d--harry-styles.jpg , wziął mnie na ręce i postawił na chodnik.
- dlaczego przechodzisz przez pasy na czerwonym świetle ?? - zapytał z poważną miną.
-ojjj... przepraszam , zamyśliłam się , dzięki że mnie uratowałeś przed spotkaniem z śmiercią - powiedziałam , chłopak po tych słowach słodko się uśmiechnął .
- nie ma sprawy , mam takie pytanie ...
- no mów śmiało.
- podasz mi swój numer telefonu?
- no jasne.- podałam mu mój numer telefonu
- a tak wogóle nie przedstawiłem się , jestem Harry.
- ja Sammer. Niestety spieszę się do koleżanki , to narazie.
- pa pa.- powiedział , po czym pokiwał mi ręką na pożegnanie.
Byłam bardzo daleko , a jednak czułam jego wzrok na sobie.

Musi być co najmniej 5 komentarzy pozytywnych bym zrobiła następną część.